Badania i certyfikaty (podzakładka) 10 certyfikatów (podzakładka)
- wklejone te certyfikaty z tego linku: http://colway.net.pl/pobieralnia?category=6
(Platinium, Silver, Graphite)
Platinium
Zalecany głownie do twarzy, szyi i dekoltu. Rewitalizuje cerę dojrzałą, skuteczny w nieinwazyjnym liftingu twarzy, po zabiegach chirurgii plastycznej. Stosować także po mechanicznym oczyszczaniu cery, po opalaniu, jako podkład pod maseczki i makijaż. Systematycznie stosowany zatrzymuje procesy starzenia się skóry.
Silver
Zalecany do zabiegów na całym ciele. Do masażu leczniczego i energetyzującego, po depilacjach, solarium, peelingach. Wyśmienity we wszystkich domowych kuracjach skóry i stawów. Systematycznie stosowany zatrzymuje procesy starzenia sie skóry.
Graphite
Zalecany do pielęgnacji włosów i paznokci. Wykorzystywany z powodzeniem w gabinetach fryzjerskich i kosmetycznych. Stosowany także do kuracji stawów, pielęgnacji skóry stwardniałej i kąpieli domowych.
Preparat we wszystkich stopniach pigmentacji nakłada się zawsze na świeżo umytą (i nieosuszaną) skórę. Wskazane jest także wcześniejsze zastosowanie odpowiedniego peelingu (raz, dwa razy w tygodniu). Kolagen Naturalny nakładamy bardzo cienką warstwą i delikatnie wklepujemy opuszkami palców, ruchami zgodnymi z układem mięśni.
Po wchłonięciu (ok. 5-8 min), aby uniknąć uczucia napięcia skóry stosujemy odpowiedni krem – zalecana linia kosmetyczna COLWAY na bazie Kolagenu Naturalnego.
Pozostawanie na powierzchni naskórka niewchłoniętych minimalnych ilości kolagenu oznacza nakładanie zbyt dużej ilości preparatu lub osiągnięcie stadium nasycenia skóry kolagenem takie, że wystarczy stosować żel jeden raz w ciągu doby, najlepiej podczas wieczornych zabiegów pielęgnacyjnych.
Pielęgnacja zaawansowana
Przy pielęgnowaniu skóry twarzy godne polecenia jest nałożenie na powieki i pod oczy porcji kolagenu większej od jednorazowo wchłanianej.
W przypadku pielęgnacji włosów, kolagen można nakładać, jako maskę – wmasowując żel w skórę głowy oraz pozostawiając na umytych włosach przez ok. 20 minut, następnie spłukując kolagen (żel na włosach można również pozostawić bez spłukiwania).
Na włosy można także zastosować płukankę roztworem rozpuszczonego w ciepłej wodzie kolagenu. Pielęgnacja dłoni kolagenem polega na wmasowywaniu żelu kilka razy dziennie, a następnie nakładaniu odpowiedniego kremu.
Na płytkę paznokcia aplikujemy kolagen bez ograniczeń.
Cenne uwagi dotyczące stosowania Kolagenu Naturalnego – poczynione przez zawodowe kosmetyczki – zamieszczone zostały w Zeszycie nr 2 Produkty, dostępnym w COLWAY.
Jednym z największych od stuleci marzeń ludzkości było wynalezienie leku na starość lub chociaż jej najwidoczniejszy objaw – marszczenie się skóry. Już w 1795 r. uwięziono słynnego alchemika, hrabiego Alessandro Cagliostro za to, że odkryty przez niego eliksir młodości … nie działał.
XX wiek przyniósł nam jeszcze wiele takich eliksirów. Co kilka lat koncerny kosmetyczne ogłaszały w swych reklamach, że oto wynaleziono panaceum na starzenie się skóry. Euceryt, gliceryna, lanolina miały być nimi, ale nie były. Potem antyoksydanty, czy witaminy E i C oraz beta-karoten, liposomy – czyli nośniki substancji czynnych w głąb komórek skóry, kremy hormonalne, kwasy owocowe, selen, witamina A, koenzym Q-10 – każdy z tych środków odwrócić miał proces wiotczenia skóry, jednakże co najwyżej go spowalniał.
Ostatnie lata, to nadzieja w kwasie hialuronowym, mezoterapii, jontoforezie, hormonach wzrostu, retinolu, peptydach syntetycznych, zabiegach laserem.
Póki co jednak, bezsporne efekty odmłodzenia skóry i spłycenia zmarszczek, osiągano jedynie poprzez implantację kolagenu, botoksu lub embrioblastów – czyli komórek pierwotnej zarodkowej tkanki łącznej. Są to zabiegi skuteczne, ale wymagające powtarzania co kilka miesięcy i dość kosztowne. Problem z wynalezieniem nieinwazyjnego środka na zmarszczki tkwił zawsze w samej przyczynie ich powstawania. Z wiekiem zanikają zdolności organizmu do syntezy kolagenu, białka podporowego wytwarzanego przez fibroblasty, które tworząc siateczkę proteinową, wiąże w skórze wodę.
Kolagen znany był ludziom od dawna. Pozyskiwano go ze skór bydlęcych – niestety w postaci biologicznie nieaktywnej. Kolagen rybi także był znany, ale uważany za nieprzydatny dla celów kosmetycznych. Zachowanie przez kolagen trzeciorzędowy konformacji trójspiralnej poza organizmem uważano za trwale niemożliwe.
Sprawy historyczne i wielkie zaczynają się zazwyczaj bardzo prozaicznie, a ogromną większością wielkich wynalazków rządzi przypadek.
Fragmenty z książki S.A. Batieczki ”Kolagen – nowa strategia zachowania zdrowia i przedłużenia młodości”:
(…) Na przełomie 1985 i 1986 roku chemicy Pracowni Badań Spółdzielczości Rybackich w Gdyni: M.Skrodzki, A.Michniewicz i H.Kujawa dokonali niezwykłego wynalazku. Wyizolowali bezpośrednio ze skóry rybiej niezwiązane molekuły trzeciorzędowego kolagenu, które w trakcie procesu przeprowadzanego z pomocą kwasów organicznych wiązały cząsteczki wody, czyli hydratowały, co pozwalało niskorzędowemu kolagenowi zachować po raz pierwszy w dziejach stabilną konformację potrójnej helisy poza żywym organizmem w dowolnej praktycznie masie proteinowej.
Jak pokazała przyszłość – tak uzyskany hydrat wystarczyło odpowiednio przefiltrować, aby stanowił on np. naturalny kosmetyk o wysokich walorach nawilżających i przeciwzmarszczkowych, doskonałą maść leczącą: oparzenia, odparzenia, odleżyny, drobne rany i otarcia, dermatozy, atopowe i uczuleniowe zmiany skórne i wiele innych schorzeń (…)
(…) Hydrat tropokolagenu gdynian okazał się transepidermalny! Potrójne helisy kolagenu rybiego wraz z niewielką ilością reszt białkowych tworzyły naturalny żel, stabilizowany wiązaniami międzyspiralnymi i kowalencyjnymi. Graniczna temperatura stabilności tego żelu (niepękania wiązań kolagenowych) zależna była od temperatury żerowania w naturze ryby – dawcy molekuł kolagenowych oraz od staranności procesu wytwórczego. Początkowo nie przekraczała ona kilkunastu stopni Celsjusza. Po zetknięciu się ze skórą ludzką, której ciepłota (ok. 37°C) natychmiast despiralizowała molekuły – tropokolagen dysymilował po pęknięciu wiązań na peptydy i wolne aminokwasy, które bez problemu (i niezwykle szybko) penetrowały naskórek. Następnie wzdłuż złogów keratynowych, drogą pozakomórkową docierały do źródeł powstawania cytokin, a niektóre jeszcze dalej, do okołofibroblastowych obszarów macierzy międzykomórkowej. To oznaczało stymulację fibroblastów do nadprodukcji kolagenu ustrojowego, co z kolei oznacza przełom w światowej kosmetologii substancyjnej! (…)
Nad ekstrakcją i hydratami rybiego kolagenu pracowało w Polsce wielu naukowców. Swój wkład mają tu: Edward Krajewski, Mieczysław Skrodzki, Antoni Michniewicz, Henryk Kujawa, Ilona Kołodziejska, Maria Sadowska, Józef Przybylski, Krystyna Siemaszko, Andrzej Frydrychowski, Anna Aleksandrowicz, ale także i inni…
Prace trwały ponad 20 lat i zasługi badaczy są podzielone.
Pomorscy chemicy potwierdzili, że białka dodawane do kosmetyków, nie są bynajmniej tym samym co ludzki kolagen! Właściwie w ogóle nie są kolagenem. Były nim kiedyś…
W momencie dodawania ich do kosmetyków są mimo pewnych podobieństw do kolagenu ciałami obcymi, nieaktywnymi biologicznie, są raczej formą żelatyny, działającą jak placebo.
Dzięki pracy wielu osób, poszukujących kolagenu czynnego biologicznie, odkryto i dopracowano w Trójmieście metodę hydratacji kolagenu ze skór rybich, w której przechodzi on do formy hydratu, nie tracąc struktury potrójnej helisy.
Kolagen pozyskany metodą hydratacji, zachowuje bowiem swoją budowę przestrzenną konstrukcji aminokwasowej i pełną biologiczną aktywność produktów jej rozpadu.
Oznacza to, że otwarta została droga do przywracania skórze białka, którego deficyt powoduje jej starzenie się!
Różnice między polskim rybim kolagenem a innymi spotykanymi w kosmetologii:
jest biologicznie aktywny
nie jest to „padlina peptydowa” a białko żywe tak samo, jak w dniu połowu ryby – dawcy
jest to hydrat trzeciorzędowego kolagenu rybiego, a nie hydrolizat surowca łącznotkankowego bydła
po związaniu wody białka kolagenowe zachowują konformację spiralną
jako pierwszy specyfik na świecie potrafi nie tylko spowolnić, ale również zatrzymać na pewien czas proces starzenia się skóry
nie alergizuje
wykazuje dziesiątki skutecznych oddziaływań medycznych
Colla – klej, gennao – rodzić. Klejorodny w tłumaczeniu z greki. To słowo oddaje funkcję kolagenu będącego białkiem s p a j a j ą c y m elementy komórkowe, umożliwiającym powstanie z pojedynczych komórek tkanek i narządów. Kolagen przez całe życie organizmu pozostaje w stałej wymianie. Najtrwalszy jest w kościach, gdzie wymiana następuje co rok, zaś najmniej trwały w wątrobie, gdzie trwa to miesiąc.
Kolagen to białko proste, zbudowane wyłącznie z aminokwasów, należące do białek włóknistych, czyli mówiąc ściśle, fibrylarnych skleroprotein. Zbudowany jest z długich, spiralnych łańcuchów peptydowych, w których występuje od 19 do 105 aminokwasów. Najważniejsze z nich to: prolina, glicyna, hydroksyprolina i hydroksylizyna, przy czym ostatnie dwa nie występują praktycznie w białkach innych.
W przypadku kolagenu, skład aminokwasowy jego łańcuchów powoduje, że tworzą one spiralę przybierającą kształt przestrzenny i nazywaną s u p e r h e l i s ą.
Istotną cechą superhelisy kolagenowej jest powtarzająca się sekwencja trzech reszt aminokwasowych, o ogólnym wzorze _X_Y_Z , gdzie reszty Y i Z wbudowane są w łańcuch polipeptydowy. Spirala łańcucha białka podtrzymywana jest przez słabe wiązania wodorowe. Wiązania te w kolagenie stanowiącym skład żywego organizmu mogą ulec zerwaniu w okresie choroby, np. w ostrych stanach zapalnych. Jest to jeden z powodów nieuchronnej śmierci człowieka, gdy temperatura jego ciała przekroczy 42ºC.
Z tego samego powodu kolagen uzyskany z ryb słodkowodnych, despiralizuje się powyżej temperatury ich naturalnego środowiska.
Kolagen molekularny uporządkowany jest tak, jak na rysunku górnym. Nikt i nigdzie poza warunkami laboratoryjnymi nie dysponuje do celów kosmetycznych potrójnymi helisami kolagenu, które właściwe są tylko organizmom żywym. Po ich opuszczeniu – zawsze dotąd zamieniały się w kłębek statystyczny białek (np. po hydrolizie).
W Kolagenie Naturalnym molekuły utrzymują struktury przestrzenne (3 – helisy) a cała masa protein wiążących wodę ma postać naturalnego żelu.
Na tym właśnie polega genialność polskiego wynalazku.
Rozpad potrójnych helis w kolagenie uzyskanym z ryb i już skonfekcjonowanym w słoiczki, następuje również niezwykle łatwo. Wystarczy choćby zaczątek procesu rozkładu, spowodowany np. przeniknięciem bakterii, enzymów lub znaczący wzrost temperatury białka przez zaledwie kilkadziesiąt minut, aby molekuły kolagenu uległy despiralizacji.
Preparat traci wówczas aktywność biologiczną i część swoich najlepszych cech. Powoli ulega denaturacji, a następnie koagulacji. Przestaje być eliksirem młodości, zamieniając się w zwykły żel nawilżający.
Temperatura ludzkiego ciała – ok. 37°C także despiralizuje kolagen aplikowany na powierzchnię skóry. Spirale rozpadają się coraz bardziej podczas przedzierania się przez warstwę rogową naskórka, którą pokonują już tylko krótkie konstrukcje peptydowe i wolne aminokwasy. One to, przedostając się do macierzy pozakomórkowej stymulują fibroblasty do wzmożonej produkcji kolagenu własnego.
Na tym polega w uproszczeniu działanie preparatu.
Aby dokładnie zrozumieć, na czym właściwie polega innowacja w kosmetologii, jaką niesie ten Produkt – należy wiedzieć, że proponujemy zamknięte w szklanym słoiczku potrójne spirale kolagenu – żywe tak samo jak w skórze ryb, z których je wydobyto, tego dnia, gdy rybacy wypływali na połów.
Kolagen, elastyna – to proteiny podporowe skóry, zapewniające jej odpowiednie napięcie, nawilżenie, sprężystość, elastyczność i jędrność.
Od mniej więcej 25 roku życia, skóra ludzka zaczyna powoli tracić te cechy, podobnie jak mięśnie tracą siłę, a kości ubożeją w wapń. Wszystkie te objawy starzenia się człowieka wynikają z postępującego deficytu kolagenu rozpuszczalnego, którego biosynteza jest z wiekiem coraz słabsza.
Po trzydziestym roku życia, u każdego praktycznie człowieka rozpoczyna się zanik gruczołów łojowych i potowych oraz postępujące wysychanie i wiotczenie skóry. Pojawiają się zmarszczki. Dzieje się tak wskutek osłabienia włókien elastyny i kolagenu, stanowiących najważniejsze składowe podścieliska łącznotkankowego. Wolne rodniki, toksyny i enzym zwany kolagenazą niszczą włókna białkowe, a w organizmie spada poziom mikroelementów i witamin stymulujących naturalną produkcję kolagenu przez fibroblasty i chondrocyty.
Obrót kolagenu w organizmie trwa przecież nadal, lecz im bliżej starości, tym procesy degradacji zaczynają przeważać nad procesami syntezy, szczególnie syntezy kolagenu rozpuszczalnego, który zapewniał dotąd skórze elastyczność i możliwość pęcznienia, dzięki zdolności wiązania wody.
Kolagen Naturalny jest hydratem kolagenu i elastyny, z dodatkiem emulgatora oraz kwasu mlekowego. Zrezygnowanie z suplementacji produktu jakimikolwiek barwnikami i aromatami a nawet z konserwantów chemicznych wynika z trendów w kosmetologii, z dążenia do uzyskania produktu rzeczywiście Naturalnego i z troski o maksymalną ochronę potrójnej helisy. Krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe obecne w hydracie kolagenu – przełamują membrany bakteryjne i wchodzą w reakcje lipofilizacji peptydów, co ułatwia produktom rozpadu helis transdermalność.
Kwas mlekowy jest środowiskiem, które rozpuszcza elementy skóry rybiej, które strukturze przestrzennej tropokolagenu nie zagraża, natomiast już na styku ze skórą, działając keratolitycznie przyspiesza złuszczanie naskórka i rozjaśnianie plam. Rozluźniając zaś korneocyty, pomaga produktom rozpadu kolagenu rybiego przedzierać się przez warstwę epidermy.
Produkty rozpadu spirali kolagenowej, tworzą po przeniknięciu do głębszych warstw naskórka siateczkę proteinową, stanowiącą rusztowanie dla nowego kolagenu niższorzędowego produkowanego przez keratynocyty. Siatka ta wiąże wodę i substancje lipofilowe. Badania przeprowadzane na komórkach hodowli tkankowej skóry ludzkiej, pod mikroskopem świetlnym i elektronowym, potwierdziły też zwiększone wytwarzanie kolagenu wyższorzędowego przez fibroblasty, pogrubienie naskórka, zwiększenie ilości mucyny i substancji śluzowych w warstwie brodawkowej skóry.
Zdolności tego preparatu do wchłaniania się szokują klinicystów. Po trzydziestu kilku minutach od nałożenia na epidermę – produkty rozpadu kolagenu zaczynają być wykrywalne biopsyjnie w okolicach okołofibroblastowych macierzy zewnątrzkomórkowej. Po niespełna dwóch dobach, obserwowano istotne podwyższenie poziomu hydroksyproliny wokół chondrocytów, produkujących kolagen w kościach.
Kolagen Naturalny uzyskał również bardzo pozytywne oceny gabinetów kosmetycznych, zakładów fryzjerskich, studiów paznokcia, ośrodków odnowy biologicznej, a przede wszystkim w ankietach konsumenckich.
Tyle na temat roli tego wspaniałego produktu w kosmetyce. Kolagen jest jednak czymś więcej. Jest kosmeceutykiem. Użytkownicy odnaleźli w nim wiele funkcji preparatu dermatologicznego i wspomagającego terapię rozlicznych dolegliwości. Konkretyzowanie tych informacji byłoby sprzeczne z ustawą. Odsyłamy do innych materiałów.
Nie istnieją jak dotąd żadne potwierdzone przeciwwskazania do stosowania Kolagenu zewnętrznie. Osoby uczulone na białko rybie nie stanowią nawet promila populacji.
Niektórzy lekarze ostrożnie domniemywali, że przeciwwskazaniami mogły być: chemioterapia, choroby z grupy kolagenoz, dieta niskobiałkowa w ciężkiej niewydolności nerek. Żadne z nich jak dotąd nie zostało potwierdzone. Ze względów czysto prawnych nie należy też raczej zalecać kolagenu kobietom w ciąży, co jest zresztą trudno wykonalne z uwagi na jego niezwykłą skuteczność w zapobieganiu rozstępów.
Różnice pomiędzy wiedzą publikowaną o kolagenie rybim przez COLWAY a wytwórcami niszowymi:
nie boimy się mówić, dlaczego polskiego kolagenu nie kupiły z prawem wyłączności wiodące koncerny kosmetyczne i podbój świata zaczyna on w sprzedaży bezpośredniej
przyznajemy, że jest to produkt niedoskonały, trudny do dystrybucji w sieci detalicznej, wskutek niemożności udzielenia nań bezwarunkowej gwarancji
przechowywany w temperaturach innych, niż zalecane dla wypracowanej formuły, traci cechy eliksiru młodości i zamienia się w zwykły żel nawilżający
niszowi wytwórcy żelów transdermalnych na bazie kolagenu mało i niechętnie wspominają o tym, jakie temperatury znoszą ich produkty, zachowując biologiczną aktywność, uwarunkowaną podtrzymaniem potrójnej helisy
niszowi wytwórcy kolagenu rybiego raczej milczą na temat konserwantów chemicznych, jakie dodają do swoich wyrobów, a jest to zazwyczaj EUXYL K, nipagina lub propylparaben
Historia
Prace biotechnologiczne nad stworzeniem linii kosmetyków najnowszej generacji na bazie Kolagenu Naturalnego zapoczątkowane zostały jesienią 2004 roku w firmie kosmetycznej Vena w Polsce, w pobliżu Gdańska. W fazie zaawansowanej włączono do nich Specjalistyczne Laboratorium Badawcze ITA TEST oraz Zakład Badań Dermatologicznych, Aplikacyjnych i Chemicznych Wyrobów Kosmetycznych w Warszawie. Bezpośrednią inspiracją do tych badań stało się entuzjastyczne przyjęcie przez rynek konsumencki naturalnego kolagenu pochodzenia rybiego w czystej postaci żelowej. Spektakularne efekty działania tego specyfiku, który jest przełomem w kosmetologii i największym odkryciem w historii polskiej biochemii – sprawiły, że w latach 2004-2010 sprzedane zostały setki tysięcy opakowań Kolagenu Naturalnego bez kampanii reklamowej, wyłącznie poprzez rekomendację użytkownika – użytkownikowi. Polski, rybi kolagen pojawił się dokładnie w czasie, gdy czołowe koncerny kosmetyczne wycofywać się zaczęły z suplementacji najlepszych i najdroższych kosmetyków jedynym dotąd znanym – kolagenem wołowym. Odwrót od kolagenu bydlęcego spowodowany został jego nieaktywnością biologiczną, wysokim odsetkiem alergizowania i ryzykiem przenoszenia prionów BSE. Nie było dotąd możliwości zastąpienia go. Tak zwany „kolagen roślinny” to pojęcie wirtualne, wymyślone dla potrzeb reklamy. Kolagen, to bowiem łańcuch minimum 20 L- aminokwasów związanych w spirale i wytwarzanych w cyklu metabolicznym tylko przez kręgowce !
COLWAY nie ustaje w poszukiwaniu dla swojej Sieci najlepszych rozwiązań biochemicznych.
Składniki
Ideą przewodnią doboru składników serii COLWAY była jakość, nowoczesność i synergiczność dla używanego przez konsumentów Kolagenu Naturalnego.
Nazwa |
Opis |
Matrixyl™ 3000 |
nazywany czasami w reklamach prokolagenem. Ostatni krzyk światowej biotechnologii białek. Wielki rywal Retinolu. Zawiera matrykiny Pal – GHK i Pal – GQPR, które są nośnikami informacji dotyczącej przebudowy i naprawy skóry. Peptydy te wykazały w badaniach kapitalne działanie synergiczne z białkami kolagenu rybiego. Jedna z najdroższych obecnie substancji w kosmetologii. Zawartość w kremach COLWAY – 3%. |
Gotu – Kola (Centella Asiatica, Fo – Ti – Tieng) |
jedna z nielicznych roślin, jakie wdarły się w ostatnich latach do kosmetologii na dłużej niż dwa sezony. W Chinach uznana za zioło długowieczności. Ekstrakt zawiera flawonoidy, wit. A, C i E, trójterpeny złożone i magnez. Stymuluje wytwarzanie mucyny i kwasu hialuronowego. Dowiedzione działanie synergiczne z fitoestrogenami soi i kolagenem rybim. |
Aloes (Aloe vera) |
sprawdzone w kosmetyce źródło flawonoidów. Działanie nawilżające i kojące. Cenny dla użytkowniczek stosujących często peeling. W przypadku wyciągów aloesowych bardzo ważne jest pochodzenie surowca z selekcjonowanych upraw. |
Noni (Morinda Citrifolia) |
na ekstrakcie tej polinezyjskiej rośliny oparto wiele kosmetyków, które odniosły sukces rynkowy. Silny antyoksydant. Leczy wiele dolegliwości skórnych. Wybrana do składu również z uwagi na całkowity brak konfliktu z kolagenem rybim. |
Pantenol |
prekursor witaminy B5, obecnej we wszystkich żywych tkankach. Doskonała wchłanialność w skórę – nawilża, łagodzi. Do kremów i peelingu COLWAY dodaliśmy najlepszy z osiągalnych D - Panthenol laboratoriów francuskich. |
Witamina E (Tocopherol) |
witamina młodości, najsilniejszy antyoksydant w kosmetologii. Chroni błonę komórek skóry, synergiczna z wit. C.Występuje w wielu kosmetykach, ale tylko najlepsze biotechnologie pozwalają zamknąć ją w skuteczne nośniki. Obojętna wobec kolagenu rybiego. |
Olej z ogórecznika (Borago officinalis) |
najlepsze dostępne w kosmetologii źródło kwasu gamma – linolenowego, części witaminy F, w sposób naturalny obecnej w zdrowym naskórku i uodparniającej skórę na alergeny. Bardzo ważna jest tu jakość surowca. |
Sojadyna (+ fitoestrogeny sojowe) |
sterole i fitoestrogeny soi są żelaznym punktem składu najlepszych kremów do skóry dojrzałej. W naturze fitosterole budują warstwę tłuszczową skóry. Po odejściu przemysłu kosmetycznego od kolagenu bydlęcego próbowano jego brak uzupełniać właśnie proteinami sojowymi. |
Mielony koralowiec (Lithothamnium Calcea) |
składnik najbardziej ekskluzywnych peelingów. Skutecznie złuszcza powierzchniowy naskórek i odblokowuje pory, jednocześnie nie podrażniając warstwy ziarnistej. |
Skład kosmetyków linii COLWAY uzupełniają dwie substancje, które utajniliśmy, składniki bazowe (m.in. woda osmotyczna, gliceryna, trójglicerydy) oraz alantoina, kwas stearynowy, olej z dzikiego ryżu, melisa, elastyna, konserwanty, aromaty i oczywiście kolagen rybi.
Należy tu uczciwie powiedzieć, że kolagen przed dodaniem do kosmetyków zostaje poddany liofilizacji (odwodnieniu), tym samym nie można mówić o zachowaniu jego struktury spiralnej i życiu białkowym. Takiego, żywego białka można poszukiwać jedynie w hydracie kolagenowym, czyli w przodującym produkcie serii – Kolagenie Naturalnym.
Nie zmienia to faktu, że udział peptydów białka rybiego w składzie kremów i peelingu jest triumfalnym powrotem kolagenu do kosmetologii. Coraz więcej firm zainteresowanych jest liofilizatem kolagenu rybiego jako komponentem.
Atrakcyjność lini kosmetycznej
O wartości obiektywnej kosmetyków decyduje skład.
„Wyrobiona” klientka w czasach agresywnej i nie zawsze rzetelnej reklamy uczy się – przed wydaniem pieniędzy na kosmetyk – zapoznawać z ich składem zanim wyda pieniądze.
Najlepiej widać to w kremach.
Czy Szanowne Konsumentki zastanawiają się dlaczego istnieją kremy za 10 zł i za 1000 zł? I czym właściwie się różnią?
Po kremie (patrząc na cenę detaliczną) powinniśmy się spodziewać:
- do 20 zł – gliceryny, lanoliny, tanich olejów mineralnych i aromatów;
- do 50 zł – porządnego opakowania, witamin, olejów roślinnych, filtra UV;
- do 150 zł – witamin zamkniętych w nośnikach transdermalnych, jak retinoidów, tretinoin, aldehydu, palmitynianu (pochodne wit. A) magnezjanu lub palmitynianu witaminy C (kwas askorbinowy) oraz tokoferolu (wit. E), w kremach z tej półki pojawiają się już także kwasy owocowe, proteiny roślinne, kwas hialuronowy, wyciągi z ziół, ziaren, grzybów a także polimery i ceramidy;
- powyżej 150 zł – na tej półce cenowej istotne stają się takie kwestie, jak koszt kampanii reklamowej produktu i uprzednie wieloletnie koszty promowania marki. One przede wszystkim decydują o tym, czy taki krem kosztuje w detalu 150 zł czy 500 zł. Natomiast z wartości obiektywnych oczekiwać należy: estetycznego opakowania, słoika ze szczelnym zamknięciem dobrej firmy, a w składzie: kilku procent witamin zamkniętych w liposomy lub inne skuteczne nośniki, fitohormonów, ceramidów, kwasu liponowego, olejów pozyskiwanych z ziaren, wyciągów komórkowych, dobrych antyoksydantów, koenzymów, ekstraktów roślinnych, retinolu, kolagenu bydlęcego;
- powyżej 500 zł – wszystkiego co powyżej, z tym że dla kremów z tej półki cenowej istnieją specjalne hurtownie komponentów najwyższej jakości i jest takich hurtowni zaledwie kilkanaście na całym świecie. Substancje roślinne pozyskuje się dla nich ze stożków wzrostu pędów i korzeni, w okresie kiełkowania, kwitnienia, czy otwierania pąków. Zawsze w specjalnych, ściśle selekcjonowanych hodowlach. Hurtownie komponentów do kosmetyków ekskluzywnych oferują także substancje takie jak: heksapeptydy, kwas bosfeliowy, stymulatory przykurczu fibroblastów, fitoestrogeny, wyciągi kawiorowe i matrykiny.
Wnioski:
Prawda jest dość brutalna. Kremów likwidujących zmarszczkę już istniejącą po prostu nie ma. Jakość kremu zdolnego hamować powiększanie się zmarszczek „starych” i powstawanie nowych, czyli opóźniającego starzenie się skóry – zależy od składu. Kosmetologia jest zgodna, że lista takich składników nie jest niestety zbyt długa.
Na pewno nie wydłuża się o więcej niż jedną pozycję na kilka lat…
INCI – International Nomenclature of Cosmetic Ingredients – Międzynarodowe Nazewnictwo Składników Kosmetycznych
Składniki w tym obowiązującym we wszystkich nowoczesnych krajach rejestrze skatalogowane są w języku łacińskim (częściej) i angielskim (rzadziej). Przebicie się przez to nazewnictwo nie jest tak trudne, jak się początkowo wydaje. Lektura INCI może ustrzec Was i Waszych przyjaciół przed wydaniem pieniędzy np. na niewiele warty krem.
Znajomość natomiast, choć podstawowa nomenklatury INCI bardzo pomaga w prezentacji wieloskładnikowych kosmetyków metodą porównawczą.
Przykłady
Składniki znajdujące się w większości kremów bez względu na jakość produktu |
Składniki standardowe |
Składniki ponadstandardowe |
Aqua |
Propylene Glycol |
Retinol |
Element historyczny
W latach 1990 – 2000 trudno było wyobrazić sobie dobrej jakości krem przeciwzmarszczkowy, w którego INCI nie doczytalibyśmy się słowa: collagen. Oczywiście był to kolagen bydlęcy, który w sumie kosmetologów i inżynierów biochemii – rozczarował.
Grupa L’Oreal |
Grupa Dior |
Grupa Estée Lauder |
Grupa Revlon |
Garnier |
Coco Chanel |
Shiseido |
Collagena* |
*W roku 2006 spośród czołowych marek światowych pozostały tylko trzy stawiające na suplementację kremów kolagenem…
Co się stało?
1. Kolagen bydlęcy okazał się oczywiście nieaktywny biologicznie, tym samym nie przedostawał się przez barierę epidermy.
2. Badania wykazały jego alergizowanie w stosunku do co najmniej 4% użytkowników.
3. Towarzystwa asekuracyjne odmawiały na podstawie własnych analiz ubezpieczeń deliktowych od możliwości przenoszenia tą drogą prionów BSE.
A jednak kremy Revlon, La Roche Posay i Heleny Rubinstein suplementowane kolagenem rybim i kosztujące pomiędzy 100 USD a 100 Euro za uncję – cieszą się wielkim powodzeniem. Są wręcz lokomotywami swoich serii kosmetycznych. Po roku 2007 następuje przełom – kolagen wraca do składu kremów. Coraz częściej kolagen rybi – liofilizowany.
Jak właściwie robi się krem?
Otóż dzielą się one na fazę wodną i olejową. Krem „na dzień” jest emulsją typu OLEJ/WODA szybko wchłanianą przez warstwę rogową i niepozostawiającą na powierzchni skóry tłustej warstwy. Krem „na dzień” – nawilżający zawiera w fazie olejowej tłuszcze i oleje roślinne np. ogórecznika, czy ryżu oraz estry wyższych kwasów tłuszczowych np. mirystynian izopropylu.
Z kolei faza wodna zawiera hydrofilowe substancje nawilżające, takie jak: gliceryna, glikole, pantenol, kwas hialuronowy, hydrolizat kolagenu i inne.
Fazę olejową i wodną należy połączyć aby uzyskać jednorodną emulsję. Oprócz mechanicznych mieszadeł potrzebne są składniki, które spełnią rolę emulgatorów. Są nimi substancje czynne takie, jak witaminy, biotyna, wyciągi roślinne np. noni, aloes, gotu-kola, nienasycone kwasy tłuszczowe, flawonoidy i antyoksydanty.
Z kolei „krem na noc” jest emulsją typu WODA/OLEJ. Faza olejowa kremu „na noc” aby utrudnić wyparowywanie wody ze skóry może zawierać oprócz olejów organicznych także mineralne. Daje się tu witaminy rozpuszczające się w tłuszczach, czyli A i E, fitohormony i inne. Faza wodna ma skład zbliżony do tej w ”kremie na dzień”.
Wszystkie składniki użyte do kremu ponadstandardowego pochodzą ze specjalistycznych hurtowni w USA, Francji lub Japonii. Ceny niektórych komponentów np. matrykinów liczą się na wagę złota.
Działanie
Seria kosmetyczna COLWAY to produkty ponadstandardowe, także abstrahując od biotechnologicznego „dopasowania” ich do kolagenu.
Spełniają same w sobie następujące wymagania:
doskonale nawilżają warstwę rogową
poprawiają elastyczność skóry
chronią skórę przed wpływem środowiska
chronią skórę przed utratą wody
wygładzają i natłuszczają
redukują uczucie napięcia skóry
wygładzają nierówności
rozjaśniają przebarwienia
ograniczają połysk skóry
hamują powstawanie zaskórników
pobudzają skórne procesy metaboliczne
łagodzą podrażnienia
Natomiast w działaniu synergicznym z Kolagenem Naturalnym, zmniejszają głębokość zmarszczek dużych, napinają małe i zatrzymują na całe lata procesy starzenia się skóry.
Argumenty historyczne
Wraz z linią kosmetyczną COLWAY kolagen wraca TRIUMFALNIE do kremów przeciwzmarszczkowych i to od razu z powrotem na wysoką ich półkę. Na swoje miejsce z lat 90-tych XX wieku. Tym razem jest to kolagen rybi, kolagen rodem z Polski!
Argumenty ekonomiczne
Długo nie pojawi się na polskim rynku kosmetyków równie atrakcyjny mariaż jakości z ceną. Gdyby składniki kosmetyków linii COLWAY nabyte zostały przez wytwórców za gotówkę, to ich cena detaliczna musiałaby być niemal trzykrotnie wyższa (przynajmniej w przypadku obydwu kremów). Taka jest ich wartość. Stało się na szczęście inaczej. Najdroższe komponenty dzisiejszej kosmetologii (matrykiny, fitoestrogeny i inne), nabyte zostały w wymianie barterowej za równie pożądany na rynkach inżynierii kosmetycznej towar – liofilizat (sucha masa) kolagenu rybiego. Na pożytek tych, którzy mają rabaty w sieci COLWAY i ich klienteli!